niedziela, 9 stycznia 2022

bl

Domeną kobiet w tym wieku jest dojrzałość, która przejawia się w hierarchii wartości. Kobiety wtedy uświadamiają sobie, że dla nich najważniejsze są wartościowe, bliskie relacje. Z tego powodu wiele tzw. kobiet sukcesu nie czuje się szczęśliwymi, jeśli nie mają dających im poczucia bezpieczeństwa relacji. Z kolei wiele kobiet, które nie mogą się poszczycić obiektywnymi miernikami sukcesu, ale spełniły się relacjach, czują się spełnione. Oczywiście to jest bardzo indywidualna kwestia, bo nie możemy myśleć o kobietach jako o jednorodnej grupie. Szczególnie dotyczy to kobiet dojrzałych.

niedziela, 6 września 2020

na fali wirusa

kilku innych, to nie są niezależni eksperci. Muszą mówić tak, jak im każą ich mocodawcy, bo jeśli nie, to równie ekspercka Izba Lekarska odbierze im prawo wykonywania zawodu! Poproście o opinię naprawdę niezależnych ekspertów, a dowiecie się prawdy o tej pseudo pandemii I to mówi ekspert o przypadkach zachorowań: . "Dzisiaj mamy 400 z ogonkiem, wczoraj 500 z ogonkiem. Jutro też nie będzie dużo," Każdy przypadek to człowiek,który choruje a ten kolokwializm jest żenujący. Ponadto , te nowe liczby to tylko przesunięcie w tabelkach. To tak jak przed wyborami ,premier zapewniał,że koronawirus nie jest już groźny i epidemia się cofa więc pójście do urn jest bezpieczne i starsze osoby nie muszą się niczego obawiać.A po wyborach liczby zachorowań pikowały w górę. w Starożytności zakrycie twarzy było hańbą , gdy ktoś tracił godność tracił twarz , gdy był skazywany na śmierć kat zakrywał twarz ,śmierć jest utratą twarzy utratą prawa do swojej godności , twarz to jest jedyna cześć ciała którą nie zakrywamy . Mniejsza ilość zakażonych ponieważ robi się niej testów. Sanepid zwleka z robieniem testu jak tylko można, koleżanka czekała ponad tydzień, kiedy było wiadomo że inna osoba z którą mieszka ma pozytywny. A osobą bez objawów nie chcą wcale robić testów. Nie ważne, że miały kontakt z kimś pozytywnym potwierdzonym. Jak chcą to same mogą sobie zrobić kwarantannę, a jak nie to mogą chodzić do pracy, sklepów itd.tego straszenia przez samozwańczych ekspertów! Pan nie jest ani epidemiologiem, ani specjalistą chorób zakaźnych. Straszy nas od początku.
Ciekawe, kto i ile mu płaci za usiłowanie wywołania jak nie paniki, to - co najmniej - lęku u ludzi mających małą lub żadną wiedzę w zakresie epidemiologii.Czyli jest już jasne, że to pandemia zlecona i wykonywana przez urzędników. Co bardzo jasno wynika z wypowiedzi doktora. Jeśli można zmienić rozporządzeniem wyjście z choroby spowodowanej śmiertelnym wirusem, który musi zdziesiątkować ludzkość, to wszystko można.Powiem krutko od 4 dni wipisuią nas na potęgę bo testu nie tszeba robić ludzie my nawet lekarza nie widzieli wszystko na telefon. Jeżeli ktoś z was siedział by w zamknięciu przez 2 tygodnie nie skłamał by że nic mu nie jest Wyszła dziś pani ktura tak kaszlała jagby flaki miała wypluć. Ale powiedziała że nic nie boli.Uznawanie za zdrowych przyniesie bardzo negatywny skutek za ok 3 tyg , bo w 1 kontakcie niby bezobjawowy zaraza poniżej 4 % , ale każdy objawowy z tych 4% zaraża już dużo więcej. propaganda - zobaczcie co się dzieje po puszczeniu dzieci do szkół i jak wzrasta liczba zarażonych i zamkniętych szkół. Nawet nie podają ile szkół musieli już zamknąć. Można było poczekać 2-3 tygodnie a nie pajacować Ponadto ci pseudo zdrowi ( bezobjawowi ) czasem nie mogą przejść 100m przez 3 miesiące. doskonale nadają się do pracy na budowie! Co to za bzdury, że mniej zakażeń. W weekend się prawie nie testuje. Wszyscy siedzą w domach a nie zasuwają w laboratoriach. Tylko parę laboratoriów i to pewnie w dyżurujących składach pracuje więc jak ma to dać wiarygodne dane. Litości, w każdą niedzielę następuje podnieta, udrażnianie rur że jest lepiej. A nic bardziej błędnego. Jedynie pis i branża rozrywkowa zaklina rzeczywistość. W przeciągu tygodnia gwałtownie spadnie liczba zakażeń, teraz sanepidy mają zakaz badania osób z kwarantanny, zaś objawowi maja być badani przez poz. normą będzie od 0 do 100 przypadków tygodniowo. oszczędności już widać Ci wszyscy co nie wierzą w COVIDA nie się zgłoszą do pracy w DPS z tą zarazą- nie wierzą to ich nie dopadnie!! Teraz dzieci poszły do szkół i opracowano nowy model podawania wiadomości. Jest bezpiecznie. Mniej testów to i mniej zachorowań.To wszystko polityka a nie troska o bezpieczeństwo ludzi.Gdy inne kraje robią po 300 tys testów/dobę w Polsce się robi ostatnio od 12-18 tys. I na tej podstawie odtrąbia się sukces. Jaki będzie tego efekt? Gdy inne kraje poradzą sobie na prawdę z wirusem, dla Polaków będzie zakaz wjazdu. Nikt nie będzie chciał oszustw PIS odczuć na swym terenie i roznieść ponownie zaleczonej epidemii

wyglądać na zdrowego

W weekendy testów już się nie robi wiec liczba spada. W DPS-ach podobno jest nowa firma dedykowana która jako jedyna może robić testy. Czas badania wydłużył się do 72godz. Nie pytałem kto ma udziały ale można się domyśleć. To nie jest sukces tylko czysta matematyka, wczesniej ozdrowieńcem była osoba które przeszła negatywnie test, teraz ozdrowieńcem jest osoba która przez 10 dni kwarantanny nie ma objawów lub przeszła test. Innymi słowy "wyglądasz na zdrowego - to jesteś zdrowy" - poza tym z 14 dni minimum zmniejszono kwarantannę do 10 dni czyli przez 4 kolejne dni (pozostał już tylko 1 dzień) następuje kumulacja osób które są uznawane za ozdrowieńców - ot cała tajemnica - czy to dobrze, że są 2k ozdrowieńców oczywiście, że tak szkoda, że nie 3k albo i 4k bo im więcej tym lepiej - ale nie ma też co się jarać tymi liczbami bo to jest jedynie "kreatywna księgowość statystykach medycznych" a PiS znany jest z kreatywnego równoważenia budżetu nawet jak jest -100mld to jest na równowaga bo im niczego nie brakuje wszak są na programie rząd+A czytałeś artykuł ze zrozumieniem? Jest tam napisane czemu ostatnio mamy po 2000 ozdrowień. Medycznie nic się nie zmieniło ... a biurokratycznie. Od nowego tygodnia niestety najpewniej wrócimy do poprzednich liczb.Z danymi o liczbie zachorowań na koronawirusa w Polsce jest tak samo, jak z notowaniami partii. Jednego dnia w górę, innego w dół, bo tak musi być wg rzadzacych obecnie. To czysta polityka, zastraszanie, albo zwalnianie. Niby teraz tych przypadków zarażeń jest mniej, bo o to chodzi rządzącym, ale, gdy krach w rządzie nastąpi, bo nastąpi, okaże się, że to nie 500 a 1500 zakażeń. To jest gra, bo wszystko niby jest fajnie.... Nowogrodzka rządzi, Prezydent nie odzywa się, opozycja niemrawa, Jaśnie Nam Panujący Prezes niby panuje nad wszystkim, a Ziobro, Morawiecki i Gowin.... WALCZĄ O WŁADZĘ I KASĘ Ciekawe, kto wygra... Ja stawiam na Ziobrę, który jako Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny ma HAKI na wszystkich !!! Swego czasu był Delfinem, teraz jest tym, kto rządzi i nikt Mu nie podskoczy, bo jeśli.... zniszczy go, nawet Premiera. Do tego doszło. Dzięki Prezesie Kaczyński, Że Pan do tego doprowadził. A czytałeś artykuł ze zrozumieniem? Jest tam napisane czemu ostatnio mamy po 2000 ozdrowień. Medycznie nic się nie zmieniło ... a biurokratycznie. Od nowego tygodnia niestety najpewniej wrócimy do poprzednich liczb.Wirusy były, są i będą. Ich istnienie nie uzasadnia nałożonych restrykcji. I bardzo dobrze bo trzeba w końcu jasno powiedzieć, że nie ma żadnej pandemii. Jest wirus z którym trzeba żyć. Nie można z takiego powodu zamykać ludzi w domach. A czy robienie że zdrowych ludzi chorych bezobjawowo jest normalne. Ludzie umierają na raka udary i inne choroby o tym powinno się mówić nie można dostać sie normalnie do lekarza a grypa zawsze była ludzie zobaczcie co się dzieje w naszym Kraju obecnie. W zagranicznych marketach w Polsce nie ma pandemii . Kazdego dnia tysiace klientow . Ci sami kasjerzy . Nikt nie choruje . Choruja tylko w kopalniach w kosciele , w zakonach . Teraz goraczka pandemii ustawia sie w szkolach i przedszkolach . To jakis spisek ze w kopalniach choruja , a w marketach zagranicznych nie . Cala sila zla jest skierowana na Poske i Polakow. Do przychodni nie dostaniesz się do szpitala również bo wirus a po pracy służba zdrowia lata po sklepach i robi zakupy, aha to wtedy już nie ma wirusa. Przyjąłem również zasadę jak ktoś ze służby zdrowia dzwoni bo mu się samochód zepsuł odpowiadam, że naprawiam zdalnie tak jak oni .Obecnie podawanych liczb nie mozna porownywac z poprzednimi. Zmiany wprowadzone przez Niedzielskiego powoduja, ze w statystykach nie jest uwzgledniana duza ilosc zakazen bezobjawowych, a w przypadku ozdrowiencow zaliczane sa osoby, ktore nie zostaly potwierdzone jako zdrowe. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska - 96-97 proc. dodatnich testów na obecność koronawirusa są to przypadki bezobjawowe. Rzecznik MZ, W. Andrusiewicz - osoby bezobjawowe praktycznie nie zakażają, a jeśli zakażają, to znikomą liczbę osób.o nie jest żadne przesuwanie rubryczek, tylko wreszcie przyznanie, że jak ktoś nie choruje to nie choruje, a nie że choruje bezobiawowo na infekcję wirusową. Bez obiawów można mieć raka itp. ale nie infekcję typu grypowegoOd marca 2020 roku, a więc od praktycznie pół roku na 38 milionów mieszkańców 79 jest pod respiratorem, a wy zamknęliście gospodarkę i zniszczyliście wiele przedsiębiorstw. To na drogach ginie znacznie więcej osób, czas zakazać ruchu na drogach...

delikatne porównanie

Liczba nowo zdiagnozowanych przypadków nie świadczy w pełni o faktycznym stanie epidemii. z Uniwersytetu w Oxfordzie przestrzegła, aby z dystansem podchodzić do tego typu wykresów. "Te dane opierają się na modelach matematycznych opracowanych przy wykorzystaniu danych, jakie mamy w tej chwili i jakie są raportowane. Musimy pamiętać, że żaden model nie jest idealny, szczególnie w czasie trwania pandemii nowego patogenu"Ponad 2500 ozdrowieńców w sobotę i ponad 1900 w niedzielę. 3400 ozdrowieńców w weekend to zdecydowany rekord od początku epidemii. Również liczba nowych zakażeń w niedzielę jest niższa niż w poprzednich dniach. Ostatni raz mniej niż 500 nowych przypadków odnotowano pod koniec lipca. Jednak zdaniem eksperta to wcale nie świadczy o poprawie sytuacji. jak z kury maszynista elektrowozu. Na grypę, ściślej powikłania pogrypowe najczęściej będące skutkiem lekceważenia choroby przez pacjenta, średnio rocznie umiera w Polsce 100 do 150 osób, na Covid-19 w ciągu pół roku umarło ponad 2000 ludzi, przy czym chory praktycznie nie ma tu żadnego wpływu na to czy się wyleczy, czy nie. jak z kury maszynista elektrowozu. Na grypę, ściślej powikłania pogrypowe najczęściej będące skutkiem lekceważenia choroby przez pacjenta, średnio rocznie umiera w Polsce 100 do 150 osób, na Covid-19 w ciągu pół roku umarło ponad 2000 ludzi, przy czym chory praktycznie nie ma tu żadnego wpływu na to czy się wyleczy, czy nie. Entuzjazm studzi w rozmowie z Wirtualną Polską wirusolog. - Musimy pamiętać, że w weekendy i tuż po weekendach jest zawsze mniejsza liczba zakażeń, co wiąże się z mniejszą liczbą testowanych próbek - przypomina ekspert. - Tak duża liczba wyzdrowień bierze się ze zmiany przepisów. Zmieniły się zasady wychodzenia z kwarantanny Zawałem serca ani rakiem się nie można zarazić w przeciwieństwie do covid-19.
Delikatnie mówiąc trochę pokrętna i kulawa logika z tym porównywaniem chorób zakaźnych z innymi schorzeniami którymi nie można się zarazić.. - Tak naprawdę to jest zmiana klasyfikacji. Według nowego rozporządzenia osoba, która nie ma objawów COVID-19, a jest 10 dni po zakażeniu, jest zwalniana z kwarantanny. Można traktować ją jako ozdrowieńca. - Akurat tutaj wszystko da się wytłumaczyć przesuwaniem jednej rubryczki do drugiej. Podobnie wypowiadają się inni eksperci, m.in. profesor Włodzimierz Gut. Po wczorajszej rekordowej liczbie wyzdrowień podkreślał wuko Warszawa , że to "jeszcze nie jest sukces nowej strategii rządu w walce z epidemią". - Na rekord w kategorii ozdrowieńców wpływ miała kumulacja dwóch zdarzeń, czyli szczyty dobowych zakażeń sprzed dwóch tygodni oraz zmiany zasad izolacji osób po zakażeniu. Mogą one wcześniej, bez oczekiwania na negatywny wynik testu, zakończyć okres izolacji - zauważał wirusolog. Polsce umiera ok. 1000 ludzi dziennie. Tylko 2018 roku zmarło w Polsce ok. 414 tys. osób, ile na choroby współistniejące, nowotwory, zawały, udary, które można było w porę zdiagnozować i wyleczyć? Niedługo ludzie będą padać jak muchy z powodu braku dostępu do opieki medycznej, ale chyba komuś właśnie na tym zależy. Według ostatnich danych łączna liczba osób, które wyzdrowiały z COVID-10, wzrosła do ponad 54 tysięcy. 2 tysiące zakażonych wciąż leży w szpitalach, z czego 79 pod respiratorem. Ponad 70 tysięcy osób objętych jest kwarantanną domową. Od początku epidemii na obecność koronawirusa przebadano 2 mln 740 tys. osób.

modele matematyczne

Ponad 1500 zakażeń dziennie? Pesymistyczne prognozy modeli matematycznych Modele matematyczne tworzone przez naukowców na całym świecie prognozują, że przebieg pandemii w Polsce utrzyma się na takim poziomie, jak obecnie. Bardziej pesymistyczne są przewidywania polskich naukowców, którzy twierdzą, że jeżeli nic nie zmienimy w dotychczasowych działaniach mających na celu zwalczanie COVID-19, liczba zakażeń może być większa.Modele matematyczne, które są tworzone zarówno przez polskich, jak i zagranicznych naukowców na podstawie aktualnych danych dotyczących zachorowalności na koronawirusa SARS-CoV-2, przewidują rozwój pandemii: m.in. tego, czy zakażeń będzie przybywać oraz jaka będzie liczba zgonów w najbliższym czasie. Z modeli stworzonych przez naukowców za granicą wynika, że epidemia utrzyma się w Polsce na dotychczasowym poziomie - liczba nowych zachorowań i zgonów na COVID-19 nie powinna drastycznie wzrastać. Nieco innego zdania są jednak autorzy polskiego modelu. Ich zdaniem dzienna liczba zakażeń już w październiku może przekroczyć nawet 1500 przypadków, jeśli nie wypłaszczymy krzywej zachorowań. - Stosowanie modeli epidemiologicznych pozwala na przewidywanie skutków, bardziej jakościowych niż ilościowych, konkretnych działań oraz pozwala badać, czy dane działanie ma sens, czy nie, i rezygnować z tych działań, których skuteczność jest wątpliwa, a koszty wysokie - komentuje dr Mariusz Bodzioch z Wydziału Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.a stronie covid19.mimuw.edu.pl ukazał się najnowszy model rozwoju pandemii w Polsce stworzony przez interdyscyplinarny zespół naukowców z Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego (MIMUW) oraz Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakład Higieny (NIZP PZH).Skąd tak drastyczny wzrost? MIMUW, która jest członkinią zespołu badawczego odpowiedzialnego za przygotowanie modeli epidemii wyjaśnia, że najnowsza prognoza bierze pod uwagę trendy związane z danymi z ostatnich tygodni, w tym dosyć gwałtowny wzrost wykrywanych przypadków pod koniec lipca i w sierpniu. - Kilka miesięcy temu wykrywano około 300 do 400 przypadków dziennie, a ostatnio ta liczba wzrosła do 800-900. Na tej podstawie model przypuszcza, że tendencja wzrostu się utrzyma. Nie bierze pod uwagę ingerencji w system; pokazuje, co się zdarzy, jeśli nic nie zrobimy, czyli w żaden sposób nie będziemy reagować na obecną sytuację . Jak wyjaśnia badaczka, parametry modelu zmieniają się zgodnie z następującymi po sobie etapami wprowadzania, a następnie luzowania obostrzeń w Polsce. Dzięki takim zmianom model trafnie przewiduje krótkoterminowy rozwój pandemii. - Zauważmy, że gdyby od początku września wprowadzono znaczące obostrzenia, dynamika zakażeń nie byłaby tak drastyczna, jak widać w aktualnej prognozie. Jeśli nic nie zmienimy, a koronawirus rozprzestrzeni się na przykład w szkołach, realna liczba zakażeń może być większa, niż przewiduje dziś model Przewidywania tygodniowe wskazują, że w pierwszych dniach września liczba dziennych zakażeń koronawirusem przekroczy 1000. Prognoza miesięczna podaje, że 1 października możemy spodziewać się aż 1596 przypadków dziennie.

wtorek, 25 września 2018

serwer

Tak się kończy oszczędzanie. Jak się ma małą firmę to wystarczy mały komputerek pełniący rolę serwera, można mieć własną stronę, konta pocztowe itd. A tak to nagle się okazuje że nie masz nic a i tak płacić musisz. Dlatego ja od dawna wszelkim hostingom mówię nie, tylko i wyłącznie własna infrastruktura nieważne jakiej wielkości jest firma. tylko nie każda mała firma ma wybitnego informatyka, aby zabezpieczył odpowiednio i zapewniał niezbędne dla firmy usługi to raz. I taki mały serwer i łącze bez problemu można zapchać atakiem hakerskim czy pseudo-hakerskim... Np. z przeszłości.. łączę 1MB (we/wy), serwer - fakt obronił się przed atakiem, lecz do serwisu nie było mozna dostać z zewnątrz,bo było na tyle dużo zapytań hakerskich zewnątrz, że łacze się zapchało... a z tym nic nie zrobisz... I szybkie tanie łącza nie są wszędzie dostępne dla firm...oczywiście połączenie z siecią masz zdublowane u różnych operatorów... masz zasilanie awaryjne na kilka godzin... masz też osobę, która 24/h dba o sprawne działanie tego małego komputerka... a wiesz, że takie małe komputerki nie nadają się do ciągłej pracyTylko wtedy trudno zachować sensowne bezpieczeństwo usług bez sztabu ludzi dostępnych 24/7. Pewnie wiesz co się dzieje w sieci patrząc na logi. Firmy hostingowe to zapewniają. Jeśli stać Cię na zatrudnienie sztabu pewnych ludzi - oczywiście, że własne rozwiązania.mnie dziś dotknęła ich awaria poczta nie działała i szlag mnie na nich trafiał. Kiedy byli małą firmą kusili ceną teraz ich opłaty zaczynają już za bardzo rosnąć. Od 1997r roku jestem ich klientem ale to już ostatni rok potem się od nich wynoszę bo we łbach się im porąbało. od dłuższego czasu stał się parodią samego siebie. To nie pierwsza w tym roku awaria, rzekoma migracja danych, która powoduje poważne zakłócenia w dostępie do wykupionych usług trwa od miesięcy i nikt w home.pl nie chce lub nie potrafi powiedzieć kiedy się zakończy, a firma generalnie zachowuje się jakby klienta miała w przysłowiowym głębokim poważaniu. Żenada i zdecydowanie nie firma, Więc trzeba korzystać z usług zagranicznych usługodawców np. wix.com. Po co płacić jakiś VAT? Po co polscy informatycy mają płacić ZUS? Państwo to pasożyt, i najlepiej jeśli każdy z nas będzie starał się zagłodzić pasożyta.ludzi kusi cena "promocji' pozniej po roku nie patrza na to ile placa.... i tak o to dwaj najwiekszy giganci na rynku polskim maja niejednokrotnie 2/3/4x krotnie wieksze ceny od konkurencji :) na temat technikalii, sposobu zatrudniania ludzi i procesach ktore dzieja sie w tym firmach mozna by stworzyc epopeje... nie zmienia to faktu ze ludzie sa jak muchy.... widza 1zl... kupuja... a pozniej placz i obwinianie winnych... to wy jestescie winni myslac ze mozna kupic za zlotowke dobry hosting, cloud itd... nawet jesli to w promocji ... malo tez ludzi wie ze home.pl juz dawno zostalo wykupione przez 1and1... giganta europejskiego ktory ma najogrsze opinie w europieTeraz to mówią że serwery. A jak sprzedają to piszą że nowoczesny cloud computing. Na prawdę... wirtualizacja zasobów to nic nadzwyczajnego. Jest tak samo podatna na awarię sprzętu jak reszta rozwiązań. Swoją drogą, nie wygląda mi to na awarię. W przypadku procedur przetargowych z możliwością składania oferto mailowo do określonego czasu na moment zarejestrowania maila na serwerze stanowi to poważny problem. Sprowadzanie problemu do gierek i komentowania z pozycji siedzenia na sedesie to nie wszystko.

daleko

tak dobrze nie poszło nam nad tym Niemnem 18 lat później. W ogóle tak jakoś nam nie poszło wtedy. A przecież byliśmy tak silni, zwarci i gotowi, że nawet guzika nie było szans nam zerwać.Tymczasem dzielni pogromcy z tego pierwszego Niemna, teraz już ubrani w mundury z lampasami i generalskie szlify, tudzież we fraki i cylindry, szybciutko przeskoczyli przez inną rzekę graniczną, Czeremosz, i udali się na zasłużoną emigrację, zostawiając żołnierza bez dowódcy i naród na pastwę najeźdźcy. PS. nie ma i nigdy nie było takiej nacji, jak "sowieci" ani takiego państwa jak Związek Sowiecki. Jeśli już, to Sojuz Sowiecki albo Związek Radziecki "Sowieci" to jak najbardziej prawidłowa nazwa. Jest w słowniku poprawnej polszczyzny i była używana przed wojną. Na szczęście teraz do niej wracamy, po latach bolszewickiej dominacji i sztucznie wprowadzonego "radzieckiego". Mało tego używali jej sami sowieci i polscy bolszewicy. Proponuję przykładowo poczytać sobie tekst manifest PKWN z 22 lipca 1944 r.gdyby Piłsudzki nie podbijał od 1918 Ukrainy Bialorusi i Litwy nie byloby wojny z tymi krajami i nie byloby katastrofy II wojny swiatowej..dlaczego my Polacy złe decyzje chcemy przekuc w sukces a niestety wychodziu jak zwykle: Polak przed szkoda i po szkodzie głupiPiłsudski to był ignorant i dyletant wojskowy. Nie miał bladego pojęcia ani o dowodzeniu, ani o strategii, ani tym bardziej o geopolityce. Był mechaniczne przetykanie kanalizacji to typowy szlachetka, który wraz z innymi szlachetkami miał - w nurcie odzyskiwania niepodległości po wielkiej wojnie - miał, mieli właściwie, tylko jeden cel: restytuować przedrozbiorową Rzeczpospolitą z jej wszystkimi ziemiami, z jej stosunkami społecznymi, z jej pańszczyzną i wszechwładzą rzymskokatolickiego Kościoła. I tak naprawdę zrestytuowali ją - na tym obszarze, który się dało włączyć w granice państwa, przez 20-lecie miedzywojenne mieliśmy tak naprawdę do czynienia z Polską szlacheck-kleszą. Cały problem w tym, że świat zmienił się deko od 1795r. i nic już nie było takie jak wcześniej - ani Polska, ani Rosja, ani Białoruś czy Ukraina, ani nic innego. Tyle, że oni tego nie widzieli. A nawet jeśli, to nie rozumieli. I przegrali. rok 1918 po latach niebytu powstaje PAŃSTWO POLSKIE trochę z dyktatem jednej opcji pod przywództwem twórcy legionów -- pod różnymi hasłami wywołujemy wojnę z Rosją ( bolszewicką ) państwem jeszcze bez struktur płonącym po rewolucyjną biedą ( roku 1918) -- idzie nam dobrze aż załamanie prawie na przedpolach Moskwy i Nie pęknijmy z samozachwytu ! Rosja toczyła wówczas wojne na trzy fronty, w której praktycznie wszystkie liczace się kraje były przeciwko niej ! I może to mniej ważne, ważniejszym jest to jak wykorzystaliśmy to nasze zwycięstwo i jak ono zaowocowało w 1939 roku, oraz jak nasi sprzymierzeńcy nam we wrześniu podziękowali za zatrzymanie sowieckiej w 1920 roku ! nagłe coś nie tak ... na przedpolach Warszawy CUD NA WISŁĄ !! Bolszewicy nie walczą poddają się do niewoli trafiają tysiące jeńców ( ok 40 000 umiera potem z głodu i ran w POLSKICH OBOZACH JENIECKICH ) . a dalej Jedni biedacy na konikach pokonali jeszcze większych biedaczków na konikach. I tak do 1939 roku dalej wierzyliśmy w Piłsudskiego i jego koniki. Niemcy i Rosjanie ruszyli do zbrojeń i postawili na czołgi, samoloty i sprzęt mobilny a my dalej wierzyliśmy w koniki. I tak jest do dzisiaj. Dzisiaj wszyscy walczą w powietrzu rakietami i supernowoczesnymi samolotami a my wierzymy w czołgi i myślimy o wielkich bitwach pancernych. Zawsze o kilka dekad jesteśmy do tyłu z myśleniem i działaniem. szkoda pisać bo pomiędzy prawdą a propagandą jest spora przepaśćArmia czerwona powstała w 1922 roku, więc jeżeli już to pokoaliśmy protoplastę tej armii. Co z tego że Polacy wygrali bitwy (warszawską i nad Niemnem), skoro nie odbili terenów z których Ziuk startował z awanturą kijowską w 1919 roku? Polacy w wyniku wojny 1919-1920 ponieśli straty terytorialne, więc przestańcie twierdzić, że przysłowiowe trzy koła są dobe... A jeżeli dodać do tego propozycje Lenina dla Piłsudskiego, który, żeby uniknąć wojny z Polską w 1919 roku, zaproponował Polsce dodatkowe ziemie (np. Kamieniec Podolski), to to zwycięstwo w wojnie z Rosją Radziecką (ZSRRjeszcze nie było), jest jak najbardziej wątpliwe.